wtorek, 29 kwietnia 2014

Tajemniczy ogród

Pewnego słonecznego dnia z wizytą u Babci... ;)




 









 


 



Niuchamy kwiatki, idziemy z Babcią na spacer iiii.. polujemy na czarownicę :D

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Był sobie Miś..

Czy ta historia będzie smutna? Czy ktoś się wzruszy? 
Nie wydaje mi się, ten Miś jest nieco inny od wszystkich..
Poznajmy trochę Misia.
Lat ma więcej niż Ty, z pewnością niż ja..
Na początku może i troszkę tęsknił, może było mu smutno. Teraz już tak nie jest. Miś lubi chodzić sobie sam po swoim wielkim królestwie. Czuje się tam dobrze i nie potrzebuje już niczyjej pomocy. 
W swojej samotności dostrzegł w końcu dobre strony. Cieszy się, że nikt go już nie zrani, nie zawiedzie, nie zostawi.


Czasami nachodzą Go chwile refleksji. Mimo wszystkich cierpień, które musiał przeżyć potrafi jeszcze ciepło wspominać czasy kiedy nie był samotny.


Lubi też wychodzić.. Chociaż to tylko zwykły balkon w jego królestwie.


Nie czuje też nienawiści. Świat stał mu się obojętny. W przypływie niechęci do rzeczywistości zapala świeczkę i czyta. Tak po prostu..




 Kiedy kończy swoją lekturę i wraca do zwykłej, szarej rzeczywistości często nie potrafi odnaleźć swojego miejsca. Błąka się godzinami po swoim królestwie w poszukiwaniu zgubionych nadziei..


Po jego rodzinie zostało mu mało rzeczy. Nie przeszkadza mu to, bo już za nimi nie płacze.. Tak jest mu lepiej.






Czasami ktoś przychodzi do jego królestwa.. Miś tego bardzo nie lubi. Ucieka szybko w odległy pokój i patrzy z góry na intruzów..


Miś nie lubi spać w łóżku. Przypomina mu ten dobry czas kiedy był kochany bezgraniczną miłością.. 


Czasami czuje się więźniem własnych myśli. 


Bywają też momenty zwątpienia...


Nie jest łatwo spotkać Misia w jego królestwie. Przestał ufać ludziom i ich nie potrzebuje. Po wszystkich rozczarowaniach i niezliczonej ilości zadanych mu ran teraz wie, że może liczyć tylko na siebie.
To tylko kilka zadań o tym Niezwykłym Misiu. Może uda Wam się Go kiedyś spotkać i porozmawiać.. 

Katarzyna klimatyczna

Zabijcie!  Czemu mnie tyle nie było? Sama nie umiem odpowiedzieć.  Gdzieś pobłądziłam i musiałam znowu złapać siłę. Tak, działo się.. Na...